Dlaczego zajadamy negatywne emocje?
Czy należysz do grona osób, których nic tak nie pociesza, jak słodycze? To nie jest złudzenie, cukier faktycznie poprawia nastrój. Ponadto, dostarcza Ci energii potrzebnej do życia i działania. Jednak popadniesz w kłopoty, jeśli każdą życiową niewygodę będziesz zajadać słodyczami lub pizzą. Pocieszenie potrwa chwilę, a wkrótce przyjdą: otyłość i choroby metaboliczne.
Cukier regulatorem nastroju
Zajadanie negatywnych emocji działa na zasadzie uzależnienia. Cukier stymuluje wytwarzanie neuroprzekaźnika zwanego dopaminą i przez to aktywuje w mózgu ośrodek nagrody i pocieszenia. Im więcej masz dopaminy, tym bardziej pocieszony się czujesz. Oprócz cukru wyzwala ją także alkohol i narkotyki z grupy opiatów. Dlatego, gdy próbujesz zmniejszyć ilość spożywanego cukru, organizm reaguje tak, jak przy zespole odstawiennym: boli Cię głowa, masz dreszcze i wzdęcia, czujesz głód, a Twój nastrój się obniża.
Nie chodzi o to, że cukier to zło samo w sobie. Jednak jak mawiały nasze babcie: co za dużo, to niezdrowo. Nadmierne spożycie węglowodanów powoduje otyłość na poziomie fizycznym, a na poziomie psychicznym – uzależnienie.
Teoretyczne informacje i praktyczne porady dotyczące tego, jak zdrowo się odżywiać, a więc m.in. o tym, jak dostarczyć sobie optymalną ilość węglowodanów, znajdziesz na portalu żywieniowym Jedz Dobrze. Nauczysz się, jak czerpać przyjemność z jedzenia, jednocześnie nie szkodząc sobie.
Zdrowsze sposoby na emocje
Możesz pomyśleć, że w zestawie: alkohol, heroina i cukier, ten ostatni jest i tak najmniej szkodliwy. Zapewne. Jednak czyni z Ciebie osobę uzależnioną od substancji chemicznej i na dłuższą metę prowadzi do poważnych kłopotów ze zdrowiem. Pierwszy krok w radzeniu sobie z uzależnieniem od cukru, to wizyta w poradni dietetycznej online, gdzie specjaliści pomogą Ci przejść przez trudny okres odstawienny, a z czasem nauczą Cię czerpania zdrowej przyjemności z jedzenia. Także słodkiego.
Zamiast zajadania negatywnych emocji, naucz się bardziej twórczych sposobów poprawy własnego samopoczucia. Dopamina wytwarza się także podczas uprawiania sportu, dzięki satysfakcjonującym więziom z ludźmi, a także za każdym razem, gdy zmierzasz się z rzeczywistością, zamiast od niej uciekać. Budowanie wewnętrznej autonomii zawsze jest pracą zespołową. Oprócz dietetyka mogą Ci w tym pomóc instruktor fitnessu, coach albo psychoterapeuta.